Gmina Niebylec - Noc Muzeów po raz piąty

: Grzegorz Smela; Opublikowano: 10 maj 2016

Nie wiedzieć nawet kiedy minęło pięć lat od powstania Muzeum Społecznego Gminy Niebylec przy Zespole Szkół w Konieczkowej. Jak przystało na jubileusz, Muzeum Społeczne świętowało dosyć hucznie. Wszystko za sprawą Nocy Muzeów, której po raz piąty byliśmy świadkami. Podobnie jak w poprzednich latach impreza utrzymana była i tym razem w kanonie pikniku historycznego ze specjalnie przygotowanymi na ten wieczór wystawami oraz szeregiem atrakcji, których nie powstydziłaby się niejedna wielkobudżetowa impreza.

Że mamy już wypracowaną markę świadczył fakt, że nasza oferta została zauważona przez media i znalazła się pośród ofert wielu cenionych instytucji muzealnych na Podkarpaciu, prezentując się na ich tle równie ciekawie i atrakcyjnie.

W tegorocznym programie przykuwały uwagę szczególnie dwa tematy: „Spotkanie poszukiwaczy i eksploratorów połączone z wystawą znalezisk” oraz „Wrzesień 39”. Obydwa tematy są niezwykle popularne i cieszą się ciągle rosnącym zainteresowaniem, nie tylko wśród pasjonatów historii.

Pierwszy temat przede wszystkim za sprawą znanego chyba każdemu „Złotego pociągu” czy „Bursztynowej Komnaty„, natomiast drugi po latach przekłamywania historii jawi się już nie jako czas wstydu, ale jako czas honoru i patriotyzmu.

Przywołanych powyżej znalezisk w Konieczkowej zobaczyć nie można było chociażby dlatego, że ich jeszcze nie odkryto, ale każdy, kto był i widział wystawę w hali sportowej nie mógł się czuć zawiedziony.

Dzięki eksploratorom zrzeszonym w Stowarzyszeniu ”Galicja” nie brakowało wszelakich militariów, broni białej i palnej, wyposażenia i ekwipunku wojskowego, ponadto zdjęć, dokumentów oraz różnorakich znalezisk pochodzących z pól bitewnych i nie tylko. Na szczególną uwagę zasługiwały szczątki niemieckiego samolotu Junkers Ju 87 Sztukas, wydobytego w Krościenku Wyżnym, czy wspaniała diorama ukazująca bitwę pancerną pomiędzy Niemcami i Rosjanami, wypożyczona specjalnie na ta okazję z prywatnego muzeum w Zarszynie. Niezwykłe wrażenie sprawiały też karabiny maszynowe i broń strzelecka, które na co dzień oglądać można właśnie w Zarszynie.

Swoje przysłowiowe „trzy grosze” dołożył niezawodny Tomasz Włodyka, właściciel galerii staroci „Folwark Golcówka” w Wysokiej Strzyżowskiej. Zaprezentował on tym razem wystawę pt.”Przerabiamy miecze na lemiesze”. Wśród jego eksponatów przykuwały uwagę: część wozu konnego na kołach od Forda z lat 20 ubiegłego wieku, czerpaki wykonane z hełmów, elementy sztuki okopowej i wiele innych ciekawie przerobionych przedmiotów.

Nasze muzeum reprezentowały w tej wystawie znaleziska pochodzące z czołgów i pojazdów pancernych. W jednej z sal lekcyjnych można było oglądnąć film z działalności Stowarzyszenia „Galicja”, dokumentujący wiele ciekawych i doniosłych przedsięwzięć, jak wspomniane wydobywanie samolotu „Sztukas”, czy przywracanie należytego kształtu wojennym cmentarzom i miejscom pamięci. Kolejna sala to wystawa dotycząca „Września 39”. W sali tej pośród przedmiotów pochodzących z Wojny Polskiej 1939 roku i w scenerii dekoracji nawiązującej do tego okresu odbyło się niezwykłe wydarzenie, czyli spotkanie z żołnierzem września panem Tadeuszem Lutakiem. W szczelnie wypełnionej sali słuchacze nie raz wstrzymywali z napięciem oddech, słuchając barwnych, wojennych opowiadań

Profesjonalną oprawę historyczną temu spotkaniu zapewnił dr Piotr Szopa z Instytutu Pamięci Narodowej w Rzeszowie. Z rzeszowskiego IPN pochodziły również dwie kolejne eksponowane tego dnia wystawy. Były to „Cisza przed Burzą” i „Podkarpacki wrzesień” Obydwie wystawy dostępne były wraz z fachowym komentarzem Macieja Rędziniaka z rzeszowskiego działu edukacji IPN.

Niejako wisienką na torcie tegorocznej Nocy Muzeów była obecność grupy rekonstrukcyjnej XDOK Przemyśl w sile pięciu żołnierzy - czterech polskich piechurów i dla kontrastu jeden żołnierz Wermachtu. Pełen profesjonalizm rekonstruktorów można było odczytać nie tylko ze wspaniale odtworzonego oporządzenia i ekwipunku, ale również prezencji i zachowania godnego żołnierza i oficera II Rzeczypospolitej!

W trakcie całej imprezy dostępna była stała ekspozycja muzeum mieszcząca się przede wszystkim na strychu Zespołu Szkół. Niektórzy zwiedzający oglądali ją, zagryzając proziakiem lub chlebem ze smalcem przygotowanymi przez koło gospodyń wiejskich z Konieczkowej. Na zewnątrz budynku stała zaś kuchnia polowa, z której każdy mógł skosztować wojskowej grochówki.

W tym roku w Noc Muzeów w Konieczkowej wiele się działo równocześnie. Na boisku szkolnym gościli pasjonaci zabytkowej motoryzacji. Pośród wielu zabytkowych pojazdów było kilka takich , które „za free” woziły dzieci i nie dorosłych. Z kolei na boisku do plażówki najmłodsi próbowali swych sił w poszukiwaniach skarbów, uzbrojeni w wykrywacze metali, dokonywali wspaniałych, spektakularnych odkryć. Pomysłodawcami i prowadzącymi tę zabawę byli członkowie Stowarzyszenia „Galicja”, i to oni również serwowali darmową watę cukrową. Na plac przed domem ludowym ciągnęli wszyscy ci, co chcieli skorzystać z bufetu zapewnianego przez strażaków z OSP Konieczkowa.

Organizatorów tegorocznej Nocy Muzeów było kilku: Wójt Gminy Niebylec pan Zbigniew Korab, Stowarzyszenie Eksploracyjno-Historyczne „Galicja” z przewodniczącym Sławomirem Workiem na czele, Towarzystwo Miłośników Ziemi Niebyleckiej, Gminny Ośrodek Kultury w Niebylcu oraz Zespół Szkół w Konieczkowej. To dzięki nim tegoroczna Noc Muzeów przyciągnęła nie tylko rzesze mieszkańców gminy, ale i wielu gości z najdalszych stron Podkarpacia i innych regionów Polski.

Organizatorzy składają gorące podziękowania panu Tadeuszowi Lutakowi, życząc mu wielu lat w dobrym zdrowiu. Uczestnicy imprezy myślę zgodzą się, że jej punktem kulminacyjnym było odśpiewanie przez tego 98-letniego weterana pieśni patriotycznej. Panie Tadeuszu jeszcze raz ogromny szacunek!

Ponadto podziękowania kierujemy również w stronę Stowarzyszenia Miłośników Motoryzacji dawnej” Pęknięta Szprycha”, wspomnianych wcześniej historyków: dr Piotra Szopy i Macieja Rędziniaka oraz grupy Narodowy Strzyżów z prowadzącą imprezę Moniką Stanisławczyk. Dziękujemy również wielu osobom prywatnym, które służyły nam swą pomocą, a których w tym miejscu nie sposób wszystkich wymienić. Noc Muzeów 2016 odchodzi do historii, a my już dziś zapraszamy za rok. Mając nadzieje, że uda mam się państwa czymś jeszcze zaskoczyć